Druga w nocy to idealna pora na spacer. Więc poszłyśmy. Wyszłyśmy
z bloku, minęłyśmy rosnące wokół drzewa. Gdy stanęłyśmy na drodze, mogłyśmy z
nostalgią spojrzeć na księżyc i setki gwiazd i głęboko odetchnąć czystym nocnym
powietrzem...
- Czuję kury. Albo oborę.
- A ja... Chyba zwykłe gówno.
Zabiłaś mnie tym XD
OdpowiedzUsuń--
http://fma-fanfic.blogspot.com/