Jako, że w poprzedniej notce wspominałam o Królu Szamanów, poczułam nagłą potrzebę podzielenia się komiksem inspirowanym tą cudowną kreskówką!
Jest to mój pierwszy w życiu prawdziwy komiks, więc zdaję sobie sprawę, że ma wiele błędów i w ogóle jest trochę kijowy. Ale spędziłam nad nim cały obóz, męcząc się z resztkami kredek i brudną gumką, więc i tak jestem z niego dumna. Zwłaszcza, że powstał w takich a nie innych wakacyjnych warunkach.
Tak, wakacje...
Yoh i Anna - para tak oczywista i klasyczna. Ale nawet moje yaoistyczne serce nie potrafi się nimi nie cieszyć!
Kurde, nie widzę tekstu :/
OdpowiedzUsuńNie przeczytam sobie twojego komiksu, nie mam jak.
Ja nigdy nie zrobiłam żadnego komiksu, nie nadaję się do tego hehe ;)
Po ściągnięciu komiksu i powiększeniu kontrastu się doczytałam :D Fajny, fajny i wcale nie kijowy, bo ja nawet rysować porządnie nie umiem.
OdpowiedzUsuń