Byłam sama w domu, więc kiedy zadzwonił dzwonek
domofonu, nie miałam innego wyjścia jak tylko odłożyć książkę i zobaczyć, kogo
diabli niosą.
- Halooo? - spytałam melancholijnie, gdy
przyłożyłam słuchawkę do ucha. W odpowiedzi dostałam tylko krótkie 'to ja',
powiedziane niskim, męskim głosem. Na dźwięk tych słów momentalnie
rozpromieniłam się w szatańskim uśmiechu. Tak, ten głos mógł należeć tylko do
wracającego z kina mojego starszego brata...
- Hej, Pawełku – zaćwierkałam słodziutko, - Jak
tam wrażenia po boskich 'Avengers'?
Paweł zamruczał coś pod nosem, niezadowolony z
mojego opieszałego otwierania klatki schodowej. Nic jednak nie powiedział na
ten temat na głos – w końcu to, czy dostanie się do domu zależało w tej chwili
tylko ode mnie.
- Boskimi to ja bym ich nie nazwał – stwierdził
kwaśno. - Owszem, film całkiem spoko, akcja i humor pierwsza klasa, ale
superbohaterowie to nie moje klimaty...
Słysząc to, skrzywiłam się mimowolnie. Trudno
mi było przeżyć fakt, że mój własny brat nie szaleje za tego typu rzeczami, ale
cóż poradzić – rodziny się nie wybiera... Westchnęłam więc tylko, i już miałam
miłosiernie przycisnąć guzik zwalniający zamek, kiedy nagle mój brat znów się
odezwał:
- Wiesz, tylko jedna rzecz w tym filmie tak
naprawdę mnie wkurzyła – powiedział po namyśle, a moja ręka zatrzymała się w
połowie drogi do guzika. - Ten cały Stark, czy jak my tam, to zwykły egoista,
świnia jakich mało. Nie cierpię go!
Te słowa przelały czarę cierpliwości i
tolerancji. Ręka, która jeszcze przed chwilą chciała dobrodusznie otworzyć
drzwi, teraz opadła, zaciśnięta w pięść.
- Pawełku drogi... Już tu nie mieszkasz! -
krzyknęłam i ostatecznie rzuciłam słuchawką domofonu.
Hahah, grunt to rodzonego brata z domu wyrzucić! ;D I czekam na notkę z wyjaśnieniem, dlaczego Twoja koleżanka to Luke, a Ty jesteś Darthem Vaderem *-*
OdpowiedzUsuńTo nie jest aż tak porywająca historia, jak może się wydawać, ale obiecuję w najbliższym czasie to wjaśnić ; )
UsuńHehe no niezłe ;D
OdpowiedzUsuńładnie to tak ? ^^
Fajnie opowiadasz.
Ja jeszcze tego nie oglądałam, słyszałam, że fajny film :)
Matko matko, po prostu booooooski! Co prawda kocham Marvela od zawsze na zawsze, ale ten film pod względem także akcji i humoru jest nie do przebicia!
UsuńNOWY ROZDZIAŁ NA http://out-of-the-game.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz, oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuń