Bo gwizdanie na żołnierzy już nie raz
zapewniło mi powodzenie misji.
- Mistrzu, z całym szacunkiem, ale jestem
już gotów, by zostać pełnoprawnym członkiem zakonu. Zgłębiłem sens naszego
credo, respektuję je i egzekwuję w każdym moim czynie i słowie. Poza tym
poczyniłem znaczne postępy w walce i nauce, co może...
- A umiesz gwizdać?
- Nie...
- W takim razie nie jesteś jeszcze
prawdziwym asasynem.