Telewizja rzeczywiście ogłupia. Najlepszym na
to przykładem jest Tościk, któremu najgłupsze pytania i stwierdzenia przychodzą
do głowy właśnie podczas siedzenia przed ekranem. Zależność tą potęguje jeszcze
fakt, że dopiero co zaczął naukę w gimnazjum - liczba przedmiotów wzrosła, a
ilość serwowanej wiedzy nagle się podwoiła i przez ten nadmiar informacji
wiedzą (oby tylko przejściowo) jeszcze mniej.
- Czy cellulit to to samo co
celuloza?
Kiedy padło to zadane pod wpływem
reklamy pytanie, myślałam, że wybuchnę śmiechem. Widząc jednak szczere
wątpliwości malujące się na twarzy brata, udało mi się jako tako zachować powagę.
- Oczywiście, że nie - zaczęłam
cierpliwie. - Celuloza to cukier, a cellulit to tak zwana skórka pomarańczowa,
która tworzy się przez nieprawidłowe rozmieszczenie tłuszczu, głównie u młodych
kobiet.
Tościk gorliwie mi
przytaknął. Po jego minie widać jednak było, że nie wszystko jest dla
niego do końca jasne. Mogłabym przysiąc, że poza odgłosami telewizora słyszałam
pracujące w głowie brata trybiki.
- A co w takim razie wypełnia
wnętrze komórki?
Teraz to ja zaczęłam mieć
wątpliwości.
- Cytoplazma - odpowiedziałam
niepewnie. - A czemu pytasz?
- A tak sobie. Po prostu te trzy
rzeczy - cellulit, celuloza i cytoplazma - zawsze mi się mylą!
Wzruszyłam się - w takich momentach
od razu widać, że jesteśmy rodzeństwem!
Dzięki za wyczerpujący komentarz! Masz racje, trzeba pokochać nasze czasy takimi jakimi są ;)
OdpowiedzUsuńTelewizja niestety to zwykły zjadacz czasu nic więcej, ja ograniczam ją do zera ;) Będę odwiedzać!